
Świat Mictlan
Chłopak wpadł do stołówki potykajac się o krzesło a następnie wpadając na stolik przy którym siedziała jakaś ciemnowłosa kobieta. Nie zauwarzył jej i pobiegł dalej by zamówić cos do jedzenia
- poprosze jedzenie - rzucił szybko do kucharki, a ta popatrzyła na niego z politowaniem
- a co konkretnie? - zapytała rozbawiona
-eeee... obiad.... - padła odpowiedź
Zrezygnowana kucharka westchnęła tylko i zapakowała mu obiadową porcje
- cos jeszcze?
- e... no ia i... - myślał chwile, przecierz sobie musiał też cos kupić - bułkę... no i eee coś na deser
Kucharka dała wszysdko co wymienił chłopak smiejąc się trochę do siebie po czym skasowała go należycie. (XD)
Nataku wziął tylko wszysdko i pobiegł spowrotem do pokoju.
<z/t>
Offline
Adrianne zaklęła pod nosem. "A miało być tak pięknie...". Wściekła na nauczyciela, który przerwał tak ciekawie zaczynający się posiłek prawie nie zauważyła dziwnej, niezgrabnej postaci, która pojawiła się na stołówce. Szybko skończyła sałatkę i nawet nie próbując ciasta ruszyła do wyjścia.
Offline
Pracownik Akademii
Poprosił o kawę. Jak zwykle, kobieta pomarudziła, ze się źle odżywia, więc wziął też jakiś ciastko. Posłał jej uspokajający uśmiech i wyszedł. Była jedną z osób do których czul sympatię. O dziwo.
<z/t>
Offline
Demon nadal był wilgotny i bez koszulki ciągle nie mógł schowac skrzydeł - ja... um... chce mi sie pić... - wyjąkał
Offline
Demon zarumienił się bardzo - um.... jest dobrze - usmiechnął sie i zaczął jeść, jadł szybko widac ze był strasznie głodny. Kiedy skończył Nathaniel jeszcze jadł.... chłopak wypił więc wode i oparł głowe na rękach przyglądając sie Aniołowi^^ Patrzył na niego wesoło i rumienił się.
( Sai czemu zmieniłas i piszesz teraz w osobie 1??)
Offline
- bardzo ^^ - odpowiedział wesoło demon - kocham cię ^^ - usmiechał się nadal i przyglądał aniołowi - co bedziemy dzisiaj robić??? - zapytał po chwili
Offline
Demon wstał i wdrapał się nathanielowi na kolana (wreszcie udało mu się schowac skrzydła) Inni uczniowie i nauczyciele popatrzyli na nich ze zgorszeniem.
- Nathannielu ^^! Pujdziemy do miasta??? Tak żadko pozwalano mi chodzić po miescie - popatrzył z błyskiem w oczach po czym polizał anioła po ustach.
Offline
- miu....ale ja nic złego nie zrobiłem - popatrzył z wyrzutem i usiadł spowrotem na swoje krzesło.
- to... pujdziemy się zapytać pana Zemiela:(????
Offline
Dyrektor
Dziarskim krokiem przekroczyłem próg jadalni. jak zwykle rjiło się tam od uczniów i nauczycieli. W tłumie zobaczyłem słynna pare kochanków rodem z dramatu. Nathaniel ze swoi protegowanym który miał cos niewesoła minę. Postanowiłem podejść do nich, ale najpierw zamówiłem dużą butelkę soku z sałatką. Podszedłem do nich.
- Witam.
Anioł skinał mi głową na powitanie i wyczekująco spojrzał na Nataku.
- O co chodzi?- spytałem małego demona
Offline
- dzieńdobry - Nataku usmiechnął się - moge iść z panem nathanielem do miasta?
Offline
Dyrektor
Wryło mnie w siedzenie, a Nath az się zaksztusił.
-Chcesz Wyjść z uczelni? pod opieka nauczyczyciela? SAM?
Offline
- miu.... pseciesz w weekendy i tak można iśc na miasto - popatrzył błagalnie na Zemiela - panie Zemiel proosze proosze! - demon wstał i złapał dyrcia XD za ręke
Offline
Dyrektor
- Dobra ale zachowuj się grzecznie.- odczepił sie od uścisku demona.- Nath przynieś mi coś dobrego z miasta.- uśmiechnał się do anioła i wstał z nietknięta taca i wyszedł ze stołówki nucąc piosenkę "Jestem seksowny"
<z/t>
Offline
Nataku uciesył się - jeeeej pujdziemy do miasta - znów zaczął sie tulic do nathaniela.
Anioł poczuł na sobie jeszcze wilgotne włosy chłopca który to nie przejmując sie otoczeniem przytulał sie do anioła całując go w policzek
Offline
- taaaak ^^ - demon znów wdrapał sie na kolana Nathaniela patrzac mu w oczy - juz nie moge sie doczekac *.*!
Offline