Świat Mictlan
Gość
Mieści się na parterze. Wejście do sali znajduje się tylko od strony podwórza po zachodniej stronie budynku.
Sala jest ciemna, oświetlona nikłym światłem docierającym spod przysłoniętych małych okienek pod sufitem. Na ścianach wiszą różne urządzenia służące do ćwiczeń, jednak uwagę przykuwa wielki stojak z ułożonymi brońmy według rozmiarów i stopnia zaawansowania. W lewym roku sali znajdują się ledwo zauważalne drzwi które kryją za sobą małe pomieszczenie wyplenione małymi flakonikami. Klucz do tego pomieszczenia ma tylko woźny, nauczyciel i dyrektor.
student
Wsunąłem się do sali rozglądając się i a mały włos nie wylądowałem na twarzy... Kurcze, ale on pociągający... Siedzi tak rozparty na podłodze, jakby czekał aż się na niego rzucę...
-Czy mogę wejść?- zapytałem najbardziej niewinnym głosem na jaki było mnie stać i posłałem mu słodki uśmiech.
Offline
student
Wybrać sobie kijek?! STOP! O czym ty myślisz?!
Podszedłem do stosu przyborów do walki i zacząłem sie zastanawiać co wybrać. Dotyk Nathaniela na ramieniu nie pomagał mi w tym, ale... Niby przypadkiem otarłem się ramieniem o jego brzuch wyciągając rękę po stojący pod ścianą kij.
-Kiedy zaczniemy walczyć prawdziwą bronią?
Offline
student
Naparzać na przeciwników?! Ale nudy... No nic trzeba dotrwać do końca zajęć.
No i zacząłem "naparzać" w stojącego przede mną aniołka
Offline
Nataku wszedł do sali za nathanielem zasnatawiając się czy anioł pozwoli mu walczyć czy co....
nieco wystraszony rozejżał się po uczniach ale wzioł głęboki oddech i starał się jakos uspokoić.
Offline
student
Myślałem że z tamtąd pójdę walnowszy najpierw tą gnidę tym kijem! Ta małpa miała mnie uczyc walki! A potem Nathaniel swoimi miękkimi ustami wyszeptał mu cos do ucha, swoim ciepłym oddechem muskał jego ucho. On na to nie zasługuje to zwykły dziwkaż, prostytutka z burdelu!
Offline
Nataku rozejzał sie po sali...
- dobra... wszyscy na ziemie i robicie pąpki kazdy po koleji liczy do 50.... to na poczatek... - rzucił demon a kiedy wszyscy z jękiem niechęci zaczeli ćwiczyć demon chodził wokół i poprawiał innych .... doszedł do Uzabiela
- zginaj bardziej rece.... i plecy prosto.... - mruknął obojetnie do niego
Offline
student
- Skurwy**n.- powiedziałem pod nosem, kipiałem ze słości do czasu az nie zoaczyłem jego lśniacego i pokiereszowanego ciała. Głosno , wręcz oscentacyjnie przełknołem ślinę i polizałem językiem wargi. Niech ten szczyl wie że patrzę na jego ukochanego.
Offline
- Uzabiel obijasz się.... za kare jak skończycie całą serie robisz dodatkowe 50! - rzucił demon i poszedł sobie do innych.
Kiedy zrobili już te 750 pompek nataku pozwolił odsapnąc ucznią , w tym czasie Uzabiel musiał wystukać swoje 50 karnych...
- dobrze... a teraz stańcie wszyscy w kamae...
Offline
student
- W czym?!- zawołałem wkurzony. - Panie Natanielu czy możemy zrobić sobie przerwę?
Zawołałem do siedzacego anioła. Dodałem po chwili do dziewczyny stojącej obok.
- Gej, prostytutka i pieprzony demon.
Offline
demon westchnął... - oni nawet jeszcze niezrobili porządnej rozgrzewki a już chca przerwy... a ten tu - wskazał na Uzabiela - nawet nie wie co to kamae... i oni maja nauczyć się walczyć?
Offline
Nataku poszedł za Nathanielem trochę się denerwował o co też mogło mu chodzić...
Offline
Nataku zarumienił sie i jęknał - ach... nathanielu. O.O? - zdziwiony odwrucił głowę a jego serce zaczęło bić szybciej
Offline
- tak.. - wręcz pisnał Nataku zaciskając powieki.
Odruchowo mocniej wypiął tyłeczek - ach... a...ale... tak... tak nagle ach... - chłopak był nadal zaskoczony
Offline
Chłopak jeknał głośniej i napiął posladki nie sprzeciwiając się chwycił kij i zaczął go ssać.
Demon nie umiał powstrzymac się od jeków... a fale podniecenia przechodziły po jego całym ciele, ślina zaczęła mu ściekać kącikiem warg a on patrzył przymruzonymi oczami prze siebie...
Offline